Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzę ja, goszyg, z miasta Gdańsk. Z bikestats dla przyjemności i zdrowia przejechałam 10287.52 kilometrów w tym 6679.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h - nie ma się czym chwalić ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy goszyg.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:302.41 km (w terenie 215.70 km; 71.33%)
Czas w ruchu:15:42
Średnia prędkość:19.26 km/h
Maksymalna prędkość:50.97 km/h
Maks. tętno maksymalne:191 (0 %)
Maks. tętno średnie:166 (0 %)
Suma kalorii:8477 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:33.60 km i 1h 44m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
35.06 km 3.00 km teren
01:40 h 21.04 km/h:
Maks. pr.:44.48 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

Nadmorski lansik

Poniedziałek, 28 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 0

Klasyka lansu nadmorskiego. W towarzystwie Pana Pięknego, zwanego przez niektórych gejem, a raczej zwykłym pedałem ;) Mniejsza o to, towarzystwo pozerskie, lansik nad morzem, goferek w Sopocie ... PKP ;) Ale pogoda milutka, można się było zrelaksować :)
Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
32.79 km 30.00 km teren
02:00 h 16.39 km/h:
Maks. pr.:41.24 km/h
Temperatura:13.0
HR max:189 (%)
HR avg:149 (%)
Kalorie: 1151 kcal

Objazd Skandii

Piątek, 25 maja 2012 · dodano: 25.05.2012 | Komentarze 0

Teamowy objazd trasy. Prowadzony przez członka, który był na oficjalnym objeździe z autorem. Ale nie zapamiętał wszystkiego :P Więc nadal są pewne wątpliwości. Tempo różne, na początku co chwila postój, potem trochę żwawiej ... no i tyle, wciąż waham się jaki dystans pojechać ...
Kategoria Treningi?


Dane wyjazdu:
8.76 km 1.70 km teren
00:27 h 19.47 km/h:
Maks. pr.:39.33 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

Biznes

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
26.53 km 20.00 km teren
01:16 h 20.94 km/h:
Maks. pr.:45.05 km/h
Temperatura:25.0
HR max:187 (%)
HR avg:145 (%)
Kalorie: 706 kcal

Gorąco

Poniedziałek, 21 maja 2012 · dodano: 21.05.2012 | Komentarze 0

Upał dzisiaj, a jako że przez dwa ostatnie dni pojeździłam porządnie, to dzisiaj miałam odpuścić. Ale po południu jakoś mnie nosiło i się wzięłam przyodziałam w lycrę i śmignęłam na rower. Popodziwiać po raz kolejny swoje buty :D
Ale gorąc paskudny, oddychało się źle, zmęczenie dwudniową jazdą dołożyło się do tego i generalnie było ciężko. Serducho w ogóle nie chciało wchodzić na obroty, nogi ołowiane... Ale na spokojnie przejechałam miłą rundeczkę, spociłam się należycie i ogólnie wyszło całkiem dobrze :)
Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
57.44 km 50.00 km teren
03:01 h 19.04 km/h:
Maks. pr.:50.97 km/h
Temperatura:20.0
HR max:185 (%)
HR avg:155 (%)
Kalorie: 1863 kcal

Lecznicza przejażdżka

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0

Po raz kolejny użyłam roweru jako lekarstwa na wkurw. Całkiem skutecznie. Chociaż po powrocie zrobiłam jedną głupią rzecz, która mi znowu trochę humor popsuła, ale mniejsza o to ... Na rowerze zajebiście. Wyszalałam się w terenie, potrzaskałam trochę podjazdów, żeby się wymęczyć, ostatni skandio-zjazd pokonałam już bez zastanowienia i ogólnie dobrze mi to wszystko zrobiło. No i znów przez 3 godziny napatrzyłam się na moje nowe zajebiste buty :D Tylko czemu ja głupia wzięłam tylko 1 bidon wody? Troszkę mnie podsuszyło ... ale dałam radę :) No i można powiedzieć, że nawet trening jakiś to był ... ;)

Dane wyjazdu:
55.20 km 45.00 km teren
02:58 h 18.61 km/h:
Maks. pr.:46.39 km/h
Temperatura:17.0
HR max:191 (%)
HR avg:164 (%)
Kalorie: 1985 kcal

Sobotnie oprowadzenie gościa po rowerowych atrakcjach 3miasta

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0

... a przy okazji pierwsze testowanie nowych butów - zajebiste są :D
Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
34.75 km 18.00 km teren
01:45 h 19.86 km/h:
Maks. pr.:46.58 km/h
Temperatura:14.0
HR max:184 (%)
HR avg:148 (%)
Kalorie: 1011 kcal

Morze, klif, las, miasto - mix

Wtorek, 15 maja 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 0

Miałam potrzebę sprawdzić kilka fajnych ścieżek, które można pokazać gościowi spoza 3miasta. Tzn. przypomnieć sobie gdzie, co i jak. Chodziło konkretnie o klify. Więc deptakiem do Sopotu, tam się wgramoliłam na górę i przejechałam się aż do Orłowa. Matko, jaka tam jest plątanina tych ścieżek ... a jakie techniczne i wymagające kondycyjnie :P na mój brak formy jak znalazł ;) Potem przecięcie głównej 3miejskiej arterii i przypomnienie drogi do/z Lasów Sopockich. Po przecięciu ul.Sopockiej byłam już po "dobrej stronie mocy" i znanymi drogami, sprawiając sobie mnóstwo frajdy, wróciłam do domu. Koncepcja na trasę dla gościa coraz wyraźniej zarysowana :)
Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
20.07 km 18.00 km teren
00:55 h 21.89 km/h:
Maks. pr.:49.06 km/h
Temperatura:9.0
HR max:189 (%)
HR avg:159 (%)
Kalorie: 598 kcal

Wieczorny spacer - wietrzenie Trucizny

Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 0

Tydzień nie było mnie w Gdańsku, ostatnia jazda to w ogóle już nie pamiętam kiedy... Trucizna zaczynała się dusić w domu, mnie po tych wszystkich gościach i wizytach też jakoś nosiło, żeby spędzić chwilę w samotności, na powietrzu, z dobrą muzyką w uszach. Jako, że pora była już dość późna, to szybciutko wskoczyłam w lajkrę i całkiem spontanicznie pomknęłam do lasu, na godzinkę, na poprawę apetytu przed kolacją ;) We w miarę żwawym tempie objechałam małą leśną pętelkę, kilka podjazdów, kilka zjazdów, wytelepałam się na korzeniach... i zadowolona wróciłam do domu :) Tylko coś mi się jakby znowu zatoki zaczęły odzywać, eh...
Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
31.81 km 30.00 km teren
01:40 h 19.09 km/h:
Maks. pr.:44.67 km/h
Temperatura:18.0
HR max:190 (%)
HR avg:166 (%)
Kalorie: 1163 kcal

Prawdziwa frajda :D

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 0

Już dawno nie odczuwałam TAKIEJ frajdy z jazdy :) Pojechałam sobie w teren, na swoje ulubione ścieżki, chociaż początkowo miałam w planie pojeździć spokojnie, łatwymi drogami, m.in. dlatego nie założyłam rękawiczek, żeby się dłonie opalały :P Ale jakoś po drodze wzięło mnie na odrobinę szaleństwa, poza tym miałam ochotę sprawdzić kilka ścieżek, które mam zamiar pokazać gościowi, który przyjeżdża do mnie na rower za 2 tygodnie. Niestety jeden z fajniejszych fragmentów jest zryty przez traktory, ale wiele jest innych uroczych miejsc :) Zjechałam sobie ostatni zjazd skandii, chociaż nogi mi lekko zmiękły, ale przecież zjeżdżałam go tyle razy... Poza tym singielek na niebieskim szlaku do Dol. Radości i jeszcze kilka innych lubianych przeze mnie zjazdów po korzonkach i innych takich atrakcjach :) Na szczęście brak rękawiczek nie okazał się zgubny, jechało się bardzo dobrze, palce nie drętwiały a i gleby nie zaliczyłam, więc nie rozharatałam sobie dłoni. A radości było co nie miara :D Kondycyjnie szału nie ma, ale bałam się większej tragedii. Baaaardzo udana przejażdżka :)