Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzę ja, goszyg, z miasta Gdańsk. Z bikestats dla przyjemności i zdrowia przejechałam 10287.52 kilometrów w tym 6679.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h - nie ma się czym chwalić ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy goszyg.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:286.98 km (w terenie 258.95 km; 90.23%)
Czas w ruchu:15:14
Średnia prędkość:18.84 km/h
Maksymalna prędkość:56.51 km/h
Maks. tętno maksymalne:195 (0 %)
Maks. tętno średnie:174 (0 %)
Suma kalorii:9791 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:41.00 km i 2h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
35.00 km 32.00 km teren
02:00 h 17.50 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 1250 kcal

Test-ride, chrzest bojowy czy jakkolwiek to zwał

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 30.06.2012 | Komentarze 1

Zarówno dystans jak i czas jazdy są trochę "na oko", bo licznika na drugi rower jeszcze nie mam, a endomondo raczyło pokazać, że wielokrotnie się teleportowałam, pokonując tym samym ze 150km w czasie tej wycieczki. Poza tym wystąpiły dwie poważne przerwy, gdyż jedną ulewę przeczekałam w Oliwie u dobrych ludzi, a drugą w Sopocie u równie dobrego człowieka ;)
I w sumie to co by tu napisać ... nie da się opisać, trzeba pojeździć ;) Co Spec, to Spec, a co fullik, to fullik. Było bosssko :D

Dane wyjazdu:
54.84 km 50.00 km teren
02:40 h 20.57 km/h:
Maks. pr.:50.02 km/h
Temperatura:18.0
HR max:183 (%)
HR avg:155 (%)
Kalorie: 1654 kcal

Błocka mi było trzeba

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 0

Po kilku dniach z deszczem, ostatnia ulewa nawiedziła 3miasto wczoraj wieczorem, w lesie zrobiło się ... błotniście ;) I mimo dzisiejszej całkiem ładnej pogody, upierdzieliłam się przykładnie. I dobrze mi z tym :D
Pojeździłam sobie trochę po lesie, głównie w terenie, bez napinki, dla przyjemności ... i tę właśnie przyjemność i radochę miałam :) Z ciekawości włączyłam sobie endomondo, więc zapis tego "treningu" jest i gdzie indziej, przewyższeń podobno ponad 800m ... możliwe.
A do tego wszystkiego na samopoczucie i psychę dobrze działają różne przypadkowe spotkania na trasie - np. Robert B., który wita człowieka promiennym uśmiechem, para przyjaciół promieniejąca szczęściem po podróży poślubnej ... :)

Dane wyjazdu:
47.27 km 35.00 km teren
02:15 h 21.01 km/h:
Maks. pr.:56.51 km/h
Temperatura:26.0
HR max:192 (%)
HR avg:151 (%)
Kalorie: 1354 kcal

W poszukiwaniu utraconej formy

Poniedziałek, 18 czerwca 2012 · dodano: 18.06.2012 | Komentarze 0

Tak jak w tytule - pojechałam szukać utraconej formy. Ciężko było, ciężko ... szczególnie początek, po 20km zaczęłam się rozkręcać, ale i tak bez rewelacji. Cały czas sobie tłumaczę, że to pokłosie ostatniej choroby, ale tak naprawdę wiem, że to głównie brak treningów ... Chu**y sezon, ot co. Ale za to ... wiem już jak reprezentacja Niemiec regeneruje się po meczu - jadą do TPK na rowery :D Natknęłam się w Dol. Radości na taką watahę ubranych wszyscy tak samo na czarno-biało. Nie wiedzieć czemu patrzyli na mnie jak na kosmitę ... a ja potem przedostałam się na Pachołek, potem na Reja (dawno mnie tam nie było), potem przez Pachołek wróciłam ... całkiem fajna przejażdżka, gdyby jeszcze mocy było więcej ...

Dane wyjazdu:
28.42 km 25.00 km teren
01:25 h 20.06 km/h:
Maks. pr.:42.19 km/h
Temperatura:15.0
HR max:183 (%)
HR avg:153 (%)
Kalorie: 868 kcal

Rekonwalescencja c.d.

Piątek, 15 czerwca 2012 · dodano: 15.06.2012 | Komentarze 0

Czuję się już w zasadzie dobrze, pozostały mi już tylko resztki suchego kaszlu, humor dobry, bo dzień udany, pogoda całkiem przyjemna ... więc postanowiłam znów trochę się poruszać. No a ponieważ tak jak wspomniałam - czuję się w zasadzie dobrze, to postanowiłam pojechać trochę mocniej niż ostatnio, tzn. w miarę normalnie. Łojezu, ale ja nie mam formy ... mocy brakuje okrutnie. Mam nadzieję, że przejadę się parę razy i wrócę do siebie po tym choróbsku, ale generalnie to słaaaabo ... a z dobrych wiadomości - twierdza nazistów jest już bardziej dostępna, można spokojnie przejść pieszo i przejechać rowerem. Więc drogi wokół spokojnie wracają do repertuaru tras treningowych. Ot co.
Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
17.88 km 15.00 km teren
01:00 h 17.88 km/h:
Maks. pr.:48.87 km/h
Temperatura:18.0
HR max:172 (%)
HR avg:134 (%)
Kalorie: 485 kcal

Pedalska jazda rekonwalescencyjna

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 0

No ileż można chorować ... już mam tego dość. Osiągnęłam tę fazę choroby, że już mnie zaczyna nosić i coś bym zrobiła, ale generalnie na nic nie mam siły. Zwłaszcza, że wyspać się nie można, bo kaszel w nocy telepie całym człowiekiem aż się autodestrukcyjne instynkty budzą i z okna by się skoczyło ...
No ale do rzeczy - pogoda ładna, postanowiłam wybrać się na spacer rowerowy. Ambitne założenie było takie, żeby HR nie przekroczyło 150... no powiedzmy 155. I byłoby się udało, gdyby nie naziści. Pół lasu obwarowane policją, nie ma jak normalnie pojeździć, więc musiałam pojechać trochę inną trasą, niż planowałam, a tam czyhał jeden podjazd, który zmusił mnie, a właściwie moje serducho, do małego przyspieszenia powyżej zakładanych wartości. Ale to był moment. Za chwilę wszystko wróciło do normy i jak ostatnia ciota przekulałam się po lesie i wróciłam do domu. Euro-sreuro - o mało mnie jakiś VIPowski konwój nie rozjechał, bo tak pędzą, że nim człowiek zdąży usłyszeć ich syreny i zareagować zatrzymaniem się na ZIELONYM świetle, to oni już są na środku skrzyżowania. A ja prawie na ich drzwiach :P
Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
66.95 km 66.95 km teren
03:46 h 17.77 km/h:
Maks. pr.:52.50 km/h
Temperatura:14.0
HR max:195 (%)
HR avg:174 (%)
Kalorie: 2779 kcal

Skandia Gdańsk

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 0

O mamuńciu! Nie żyję ... Noższ kurwa, dawno tak zajechana się nie czułam ... o ile w ogóle kiedykolwiek ... Można by rzecz, że zjebana jak dziwka po weekendzie. Lekko nie było, jednak Lasy Oliwskie mają potencjał a tym razem o dziwo Pan Lang i jego zespół nie wypłaszczyli trasy do granic możliwości, tylko w dużej mierze skorzystali z projektu lokalnych zawodników. Pierwsze kółko jechało mi się całkiem dobrze, tylko zarówno na zjazdach jak i na podjazdach jakieś pipy mnie trochę blokowały ... aczkolwiek na jednym zjeździe zastosowałam majstersztyk wyprzedzania i byłam z siebie niezwykle dumna :D Pod koniec pierwszego okrążania stwierdziłam, że czas na żela i chociaż nie lubię tego ścierwa, to ten był całkiem jadalny. Rzeczywiście odrobina mocy się po nim pojawiła, chociaż stanowczo za mało ;) Drugie okrążenie jechałam już jak za karę, walka głównie z samą sobą, na podejściach zaczęły się skurcze, albo może raczej preludium do nich, ale na szczęście odpuszczały jak wsiadałam z powrotem na rower :) No co tu dużo gadać ... trasa dość wymagająca, dystans godny, miejsce dopiero 5 w K-2 (trochę słabe jak na osobę przyzwyczajoną do podium :P) ale biorąc pod uwagę to, że w tym sezonie mało trenuję i forma w związku z tym kiepska, a do tego jeszcze to, że w nocy przed wyścigiem obudziłam się z gorączką i potwornym bólem gardła, to jestem z siebie zadowolona :) Najważniejsze, że przeżyłam :) A mojemu zeszłorocznemu karpatkowemu partnerowi dołożyłam 31 minut :D
Kategoria Zawody


Dane wyjazdu:
36.62 km 35.00 km teren
02:08 h 17.17 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max:193 (%)
HR avg:161 (%)
Kalorie: 1401 kcal

Objazd Skandii 2

Piątek, 1 czerwca 2012 · dodano: 01.06.2012 | Komentarze 0

Kolejny objazd Skandii. Tym razem przewodnik pamiętał dokładnie cały projekt, na dodatek około połowy pętli udało się pojechać już po świeżo powieszonych strzałkach. Kilka modyfikacji do projektu wprowadzono, ale trasa i tak niepodobna do tras Langa ... pewnie do niedzieli jeszcze zmienią ;) Z chwilą, kiedy dogoniliśmy znakarza, trzeba było zaufać już tylko przewodnikowi i tym oto sposobem resztę trasy zrobiliśmy wg projektu. Ale jestem pewna, że w niedzielę będzie inaczej ;) Tak czy inaczej - ładna pętla, jest gdzie się zmęczyć, całkiem miłe zjazdy i podjazdy ... oby tylko pogoda w miarę dopisała :)
Kategoria Treningi?