Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzę ja, goszyg, z miasta Gdańsk. Z bikestats dla przyjemności i zdrowia przejechałam 10287.52 kilometrów w tym 6679.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h - nie ma się czym chwalić ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy goszyg.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
35.47 km 23.00 km teren
01:54 h 18.67 km/h:
Maks. pr.:50.19 km/h
Temperatura:15.0
HR max:189 (%)
HR avg:151 (%)
Kalorie: 1191 kcal

Na ból i rany najlepszy rower ;)

Sobota, 21 maja 2011 · dodano: 21.05.2011 | Komentarze 1

Nie byłam pewna, czy po wczorajszym wypadku będę mogła jeździć, bo coś mnie wieczorem niepokojąco coraz mocniej bolał mięsień w okolicy pachwiny. Przed zaśnięciem myślę sobie: "Zobaczy się rano, co się będę martwić na zapas". Rano obudziłam się, zobaczyłam słońce i pomyślałam, że nie można zmarnować okazji na trening z Robertem. Zwłaszcza, że boleści były do wytrzymania. Wprawdzie słońce wkrótce się schowało, zaczął padać deszcz i w ogóle zrobiła się kupa, ale postanowienie wyjścia było tak mocne, że się ruszyłam. Przynajmniej na miejsce zbiórki zobaczyć czy w ogóle mogę jeździć. Ale że jeździło się nieźle, to postanowiłam przejechać cała trasę. Deszcz przeczekaliśmy pod drzewami, potem nawet świeciło słońce i zrobiło się bardzo przyjemnie. Maseczka błotna dobra na cerę, więc same korzyści :) A kontuzje w zasadzie w ogóle mi nie przeszkadzały :D Znaczy się, że trzeba było te "rany wojenne" rozruszać ;) Baaaardzo dobrze, że się ruszyłam, bo inaczej żałowałabym. Zwłaszcza, że trening bardzo sympatyczny, tempo w sam raz i w ogóle było miło :) Pozdrowienia dla Dziewczyn, które błota i deszczu się nie lękały ;) Może nawet jakaś fotka się pojawi w związku z tym ;)
Jest i fotka, zrobiona przez "samozadowalacz" z pomocą emoniki ;)
Kategoria Treningi?


Dane wyjazdu:
30.81 km 25.00 km teren
01:41 h 18.30 km/h:
Maks. pr.:47.66 km/h
Temperatura:14.0
HR max:190 (%)
HR avg:154 (%)
Kalorie: 1177 kcal

Czy już mówiłam, że nie lubię dzieci?! Grrrr....

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 20.05.2011 | Komentarze 0

Podjazdy. Wprawdzie zgodnie z moją przekorną naturą powinnam udowodnić Trenerowi, że nie ma racji i nie podjadę, ale dzisiaj akurat miałam zajebistą motywację właśnie żeby podjechać. Chyba dlatego, że moja przekorna natura na szczęście nie ma zapędów autodestrukcyjnych i z jej powodu nie robię sobie źle. Spektakularnych sukcesów nie było, ale druga część drugiego podjazdu, która jeszcze we wtorek wydawała się nieosiągalna, zdobyta! Pierwsza może następnym razem ;) Pierwszy podjazd osiągalny jak będzie sucho, bo nawet Nobby Nic-i nie pomogły na uślizgi w błocie. Trzeci podjechany dalej niż ostatnio. Do końca nigdy nie będzie, ale na to mam nawet pozwolenie - żeby tam iść piechotą końcówkę ;) A ten za strumieniem na żółtym szlaku chyba nie jest niemożliwy, może uda się jeszcze w tym sezonie... chociaż raczej nie na Skandię.
A co do dzieci - przywiązywać na sznurku takiej długości, żeby od bloku do jezdni nie sięgał! 1,5km do domu, już na ulicy, dzieciak wyjechał mi prosto pod koła i całkiem efektowną glebę na asfalcie zaliczyłam. I chyba opatrzność czuwała, że obcięłam wczoraj ten komin nad mostkiem, bo być może oprócz uszkodzonej gęby, stłuczonego podbrzusza, naciągniętego mięśnia w pachwinie i zdartego kolana, miałabym jeszcze dziurę w brzuchu albo w klatce piersiowej. Do domu jechałam obserwując czerwoną strużkę wydłużającą się od kolana w stronę łydy i trzymając się za pysk, gdyż pewności co do umocowania zębów w wyrostku zębodołowym początkowo nie miałam. Na szczęście pewność ta pojawiła z chwilą przekroczenia progu :) A teraz boli, ot co :(
Kategoria Treningi?


Dane wyjazdu:
6.27 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

Do roboty a potem rower przeszedł kosmetyczne, acz spektakularne zmiany ;)

Czwartek, 19 maja 2011 · dodano: 19.05.2011 | Komentarze 0

Bez "komina" nad mostkiem i z białym pancerzem z czerwonymi końcówkami przy manetce od amora prezentuje się znacznie bardziej rasowo :D Coraz bardziej go LUBIĘ :D I żadne 12 godzin w robocie ani inne nieprzyjemności dnia dzisiejszego mi tej radości nie zepsują :D

Dane wyjazdu:
26.60 km 0.00 km teren
01:10 h 22.80 km/h:
Maks. pr.:35.52 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

Lansik w Sopocie

Środa, 18 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 0

Towarzyskie spotkanie połączone z próbami sił na różnych rowerach. W sumie bardzo pozytywnie... ale ja chyba znów zły dzień mam :(
Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
20.60 km 12.00 km teren
01:05 h 19.02 km/h:
Maks. pr.:39.88 km/h
Temperatura:14.0
HR max:187 (%)
HR avg:140 (%)
Kalorie: 712 kcal

Deszcz pokrzyżował plany

Wtorek, 17 maja 2011 · dodano: 17.05.2011 | Komentarze 0

Głupi deszcz wszystko zepsuł, cały plan treningu :( Chociaż nie cały, zdążyłam poznać trasę BT w Matemblewie. I coś czuję, że znacznie lepiej się spełnię na tych zawodach jako fotograf niż jako zawodnik ;)
Kategoria Treningi?


Dane wyjazdu:
38.33 km 30.00 km teren
02:10 h 17.69 km/h:
Maks. pr.:55.06 km/h
Temperatura:11.0
HR max:191 (%)
HR avg:149 (%)
Kalorie: 1354 kcal

Trening Teamowy (frakcja żeńska + Trener ;)

Niedziela, 15 maja 2011 · dodano: 15.05.2011 | Komentarze 0

Taki sobie objazd Skandii (a miejscami wariacja na temat ;) w gronie koleżanek teamowych pod czujnym okiem Trenera ;) Który się czepiał :P Oczywiście plan rekreacyjnej jazdy "w tleniku" spalił na panewce, bo ja się nie mogę powstrzymać i muszę przycisnąć ;) i tak jadę wolno, ale tętno rośnie zatrważająco ;)
A tak z innej beczki - czy mówiłam już kiedyś, że kocham Nobby Nic-i za to, że idą jak czołg po każdej nawierzchni? :D
Kategoria Treningi?


Dane wyjazdu:
61.65 km 30.00 km teren
02:45 h 22.42 km/h:
Maks. pr.:59.17 km/h
Temperatura:14.0
HR max:188 (%)
HR avg:158 (%)
Kalorie: 1800 kcal

Trening z Trenerem

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 0

Zmęczyłam się, ot co :P
Kategoria Treningi?


Dane wyjazdu:
32.00 km 10.00 km teren
01:44 h 18.46 km/h:
Maks. pr.:51.85 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

I znowu z treningu wyszła totalna mieszanka miejsko-leśna ;)

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 0

Kategoria Przejażdżki


Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

Rundka po serwisach 2

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 0

Zbiorczo dwie wizyty, przerzutki chodzą idealnie (jak na razie ;), suport nie trzeszczy... Rower przeżywa drugą młodość ;)

Dane wyjazdu:
59.00 km 30.00 km teren
02:37 h 22.55 km/h:
Maks. pr.:58.38 km/h
Temperatura:24.0
HR max:178 (%)
HR avg:150 (%)
Kalorie: 1541 kcal

Jakie piękne dzisiaj lato :D

Środa, 11 maja 2011 · dodano: 11.05.2011 | Komentarze 0

Pogoda - marzenie :D W dodatku wolny dzień, więc śmiertelnym i niewybaczalnym grzechem byłoby nie wykorzystać tego na rowerowanie. Gdybym nie poszła na trening, to chyba nie ma na tym świecie osoby, która dałaby mi rozgrzeszenie ;) Właśnie - TRENING - nie bójmy się tego słowa ;) Moja jazda zaczyna pomału odbiegać od czystej rekreacji. Dzisiaj zrealizowałam sumiennie wszystkie wytyczne, które przekazał mi Trener ;) A że odnośnie dojazdu i powrotu z miejsca właściwego treningu dał mi wolną rękę, to pojeździłam sobie dla urozmaicenia trochę po korzeniach, co przyprawiło mnie o ból nadgarstka :( Ale i tak było fajne :D Szkoda tylko, że prawie płuca wyplułam. Już w tym roku miałam lepszą formę... ale mam pewną hipotezę co jest powodem tego pogorszenia i jeżeli hipoteza jest słuszna, to wkrótce powinno wszystko wrócić do normy ;)
Kategoria Treningi?